Co jeszcze można zwiedzić w Mexico City

Każdemu, kto będzie miał międzylądowanie w stolicy i chociaż 5 godzin wolnego czasu, polecam wybrać się do centrum i zwiedzić atrakcje, które opisałem w pierwszym poście o Meksyku, bo jeśli ogarnie się podstawowe punkty na mapie, zaplanuje wcześniej trasę metra, jest to z całą pewnością możliwe, bo tak naprawdę, to tutaj bije najprawdziwsze serce Meksyku.
Serce, które mimo wielu rewolucji, przewrotów i katastrof naturalnych wciąż bije, zaskakując swoją wielkością, otwartością ludzi i specyficzną dozą adrenaliny.

Jednak przygotowałem również zestawienie ciekawych miejsc dla wszystkich, którzy będą mieć długie międzylądowanie lub zostaną w Mexico-City na dłużej.

Dla wszystkich ze sporym zapasem czasu w stolicy

Dla tych, którzy mają trochę więcej godzin na eksplorację, polecam wybrać się do Tenochtitlán – dawnej stolicy państwa Azteków. Jest to pozostałość po monumentalnej potędze władzy ziemiami dawnej Ameryki Łacińskiej.

Tenochtitlán


W czasie, kiedy Europa pogrążona była jeszcze w wojnach średniowiecznych, tutaj,  po drugiej stronie Atlantyku tętniło życie wysokorozwiniętej kultury. Kunszt budownictwa i wiedza, jaką posiadali pozwalała na precyzyjne określenie każdego z nas w przestrzeni kosmicznej.
Przechadzając się Drogą Umarłych lub stojąc na szczycie jednej z piramid, możemy poczuć i zobaczyć jak niezwykłą i rozwiniętą była pradawna cywilizacja Azteków.

Źródło : https://www.greelane.com/pl/nauka-tech-math/nauki-spo%c5%82eczne/the-aztec-capital-city-of-tenochtitlan-167271/

Flaga Meksyku

Pozwolę sobie jeszcze wrócić na moment do ogromnej flagi z Placu Konstytucji. Nie mogę pominąć ciekawej kwestii, a mianowicie wyjaśnienia każdego jej koloru i złożonego symbolu.

Zacznijmy jednak od samych kolorów flagi, które na pierwszy rzut oka wyglądają, jak te z flagi włoskiej, ale z małymi przeróbkami. Zatem kolejno, zieleń symbolizuje nadzieję, która po wielu stoczonych walkach, najpierw w okresie kolonizacji, aż do wojny ze Stanami Zjednoczonymi, które zagarnęły prawie połowę terytorium z rąk Meksyku, i która była poddawana dziesiątki razy na próbę. Nadzieja jednak pozostała po dziś dzień, a do 2020 roku Meksyk ma stać  się siódma największą gospodarką świata.

Biały kolor to zjednoczenie i pokój, zaś czerwień odwołuje się do krwi wszystkich ludzi walczących o wolność tego kraju. Najbardziej interesującym punktem jest samo godło w centralnej części. Jego początki sięgają jeszcze czasów Azteków.

Zócalo

Historia godła Meksyku

Według legendy, kiedy Aztekowie szukali miejsca na zbudowanie miasta, bóg przemówił do nich mówiąc: „Szukajcie miejsca, gdzie zastaniecie orła siedzącego na kaktusie, pożerającego węża. To właśnie tam powinniście się osiedlić” Finalnie grupa Azteków z wodzem Tenochem, odnalazła takie miejsce.
Tyle że orzeł siedział na środku jeziora…

Lepiej więc zrezygnować i znaleźć inne miejsce – pomyślicie.

Raczej nikt nie chciałby brodzić w wodzie. Takie warunki nie przeszkodziły Aztekom, którzy wybudowali na istniejącym jeszcze wtedy jeziorze Texcoco swoje miasto Tenochtitlan, połączone groblami ze stałym lądem. Ich plan stworzenia czegoś na jeziorze, musiał się jakoś ziścić, więc nic nie stało na przeszkodzie, aby zacząć od budowy tratw. Takie konstrukcje, wykonywane z mułu i sitowia, były rzecz jasna dużo większych rozmiarów niż tratwa, jaką jesteśmy sobie w stanie wyobrazić, a nazywano je Chinampas.

Sztuczne wysepki pełniły rolę prowizorycznego lądu, na którym budowano domy oraz uprawiano rolę. Roślinność na chinampas, dzięki bezpośredniemu dostępowi do wody zamieniała się nie raz w cudowne i bujne ogrody, czego dowodem może być druga powszechna nazwa tych inżynieryjnych platform — pływające ogrody.

Kilka wieków później, po najeździe Hiszpanów na osadę, najeźdźcy zwodzeni wizją wspaniałych upraw na tym terenie i prawdopodobnych złóż złota, osuszyli całe jezioro, które okazało się jednym wielkim słonym bagnem. A na miejscu tego bagna, po kilkuset latach powstała jedna z największych metropolii świata-Mexico City.

Źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/God%C5%82o_Meksyku

Punkt widokowy

Kolejnym miejscem jest najwyższy budynek Meksyku. Wieżowiec ze słynną Torre Latinoamericana z punktem widokowym ma 182m i znajduje się w dzielnicy Colonia del Carmen w Coyoacán. Atrakcja warta zobaczenia, pod warunkiem, że zakupimy bilety wstępu lub zarezerwujemy online.\

Wstęp: ok. 180 MXN pesos

Źródło: https://www.great-towers.com/tower/torre-latinoamericana-latin-american-tower

Kanały Xochimilco

Aby chociaż trochę poczuć klimat miasta budowanego na wodzie, możemy wybrać się na rejs po kanałach, gdzie zrelaksujecie się w gondoli i poczujecie ducha Mexico City i Chinampas.
Mowa o Kanałach Xochimilco, po których da się popływać łodziami w parku, zakupić jedzenie prosto z pokładu i posłuchać meksykańskiej muzyki.
Wstęp: około 20 MXN pesos.

Źródło: Tripadvisor.com

Puebla

Najdalszym i najbardziej czasochłonną atrakcją niedaleko Mexico City, jest piękne miasto Puebla. Oddalone jest 135km od stolicy, jednak warte jest 2 godzin jazdy transportem publicznym.
Słynie ona z przepysznej tradycyjnej kuchni, kolorowych fasad budynków i… piramidy
I to nie byle jakiej. Bo największej piramidy jeśli zmierzylibyśmy ją objętościowo.
Piramida w Cholula to jedna z niewielu piramid w Meksyku, do której możecie wejść do środka!

Do Puebli możemy dostać się dzięki firmie ADO BUS, która dowiezie nas do zabytkowego miasta za kwotę około 8 dolarów.

Źródło: Tripadvisor.com
Źródło: Tripadvisor.com

Wulkany

Mexico City otoczone jest przez wulkany, które w większości są aktywne. Turystyka i tam ma swoje pole do popisu.

  • IztaccihuatlIztaccihuatl
  • Popocatépetl
  • Ajusco
  • Xitle

Na pewno znajdziecie coś dla siebie.
Dla wszystkich fanów i niebojących się obcowania z siłą natury, Meksyk posiada wiele biur wycieczkowych, które zabiorą was na ich eksplorację, jak np. amigotours.com

Wulkany w pobliżu Mexico-City

Jak widzicie, stolica Meksyku ma nam wiele do zaoferowania, a każda z znajdujących się tu atrakcji jest jak przeniesienie się do przeszłości, jak dotknięcie prastarej historii tu i teraz, która nadal jest dla nas ogromną zagadką. Myślę, że to miejsce oczaruje, każdego z was. Jest zupełnie inne od tej nowej formy Zjednoczonych Stanów Meksyku, a mowa o kurortach wakacyjnych na wybrzeżach, które w jakimś stopniu utraciły dzikość i prawdziwe oblicze meksykańskiej kultury.

Co wcale nie znaczy, że nie są piękne i interesujące dla podróżników. 
To jednak tylko mój osąd.
Musicie to ocenić sami, lądując w tym ruchliwym zakątku Meksyku.

Udostępnij znajomemu