Gran Canaria — Centralna część wyspy
We wzgórzach Gran Canarii
Wcześniej opowiadałem wam o północnej części Gran Canarii i światłach Las Palmas de Gran Canaria, które rozświetlają niebo nad Wyspami Kanaryjskimi.
W tym wpisie chciałbym przybliżyć sekrety górskiego centrum wyspy, do którego chcąc lub nie chcąc, wyruszycie, aby poznać zielone płuca Gran Canarii.
Punktów jest wiele, lecz skupię się na tych najciekawszych i najchętniej odwiedzanych z uwagi na dobrą infrastrukturę dróg.
Źródło życia, czyli woda
Będąc na Wyspach Kanaryjskich ciężko nie zauważyć, że wiele butelkowanej wody pitnej jednej z najtanszych marek ma nazwę „Aguas de Teror„
Ja postanowiłem, więc sprawdzić źródło tejże marki i pojechałem prosto do miasteczka Teror.
Nie słyszałem, żeby ktokolwiek z moich znajomych wybrał się tam właśnie w poszukiwania wody, a nawet odradzano mi wyjazd w to miejsce, określając, że to strata czasu.
Ale wiecie co? Ja zrobiłem swoje. I to miasteczko mnie urzekło!
Teror – miasteczko w cieniu wysokich gór
Miasto położone jest na niewielkiej wysokości, bo tylko na 543 m n.p.m., a zamieszkuje je zaledwie 13 tysięcy osób, jednak panorama, która rozpościera się zaraz za miastem, daje nam jasny obraz tego, że znajdujemy się wśród wysokich gór.
To właśnie w tym miejscu bezprzerwy wydobywana jest woda pitna dla Wysp Kanaryjskich ze źródła Fuente Agria de Teror, które wypływa na prawym brzegu wąwozu Madrelagua. Zakład można odwiedzić i spróbować wody u samego źródła.
Teror to również czarujące, górskie miasteczko, przy którym warto się zatrzymać, aby przyjrzeć się starej kolonialnej zabudowie i małomiasteczkowemu stylowi życia skupionym w wielu restauracjach i tapas barach przy centrum.
Przejdźcie się tzw. ulicą balkonów, czyli Calle Real de la Pl. w kierunku XVII-wiecznej Bazyliki Matki Bożej Sosnowej (Basílica de Nuestra Señora del Pino), aby przyjrzeć się typowo Kanaryjskiej architekturze oraz kolorowym domom, przypominających mocno te z zabytkowej części miasta w Santa Cruz de La Palma
(o której będziecie mogli przeczytać już nie długo na moim blogu)
Przed bazyliką, na Placu Del Pino znajduje się majestatyczne drzewo, które wygląda jak ogromny parasol, a jest nim Figowiec wielkolistny (Ficus macrophylla Pers).
Pamiętajcie, że najlepiej odwiedzić to miejsce w niedzielę (09:00-15:00), kiedy to na tym samym placu, będziecie mogli rozkoszować się lokalnymi produktami z Gran Canarii na miejskim targu
W Teror ważną atrakcją są również Wodne Schody na ulicy Calle de la Diputación, dzięki którym zdobędziecie przepiękną pamiątkę fotograficzną, bo przy dobrej pogodzie, robią na prawdę wrażenie.
Darmowy Ogród Botaniczny
Jeszcze przed drogą dojazdową do Teror znajduje się darmowa atrakcja.
A darmowe atrakcje lubi każdy z nas. Jest nią Ogród Botaniczny – Jardín Botánico Canario „Viera y Clavijo” umiejscowiony w Tafira Alta.
Wstęp do ogrodu możliwy jest przez bramę Tafira lub od strony południowej El Dragonal.
Otwarty od poniedziałku do piątku w godzinach 07:30-19:00 lub w czasie zimowym od 07:30-18:00, a w soboty, niedziele i święta od 10:00 do 18:00
W ogrodzie czeka na was ok. 1-godzinny spacer wśród fauny występującej w całej Makaronezji oraz świetne kadry do sesji zdjęciowych. Kto wie, może będziecie mieli szczęście i natraficie również na jeden z sunących ze wzgórz wodospadów.
Vega de San Mateo i Santa Brigida
Jeśli macie w zamiarze zdobyć szczyt Gran Canarii, czyli Pico de Las Nieves, warto wybrać drogę prowadzącą przez Vega de San Mateo i Santa Brigida. To małe wioski wyżej w górach, które swoją sławę zdobyły dzięki typowej kanaryjskiej zabudowie, ciekawym puntom widokowym oraz lokalnemu targowi, czyli Mercado. W Vega de San Mateo w każdą niedzielę miesiąca, możecie zapuścić się w stragany ze świeżymi owocami oraz warzywami tej ziemi. Targ dzieli się na dwa segmenty: w pierwszym lokalne produkty i rękodzieła, a w drugiej części produkty użytku domowego wraz z chińszczyzną. Wszystko to w rytm muzyki, aby poczuć atmosferę miejsca, jak i pobawić się, tak jak to robią autochtoni co niedzielę.
Jeśli będziecie zastanawiać się czego lokalnego spróbować to na pewno będzie to klasyczna kanapka Bocadillo z delikatnym Chorizo de Teror (Canario) z kozim serem i puszką lokalnego napoju Clipper.
W Santa Brigida warto skierować się na Caldera de Bandama, czyli krater wygasłego wulkanu o głębokości 200 metrów oraz średnicy ok. 1000 metrów, aby poczuć siłę tutejszej natury.
https://www.vegadesanmateo.es/lugares/mercado-de-san-mateo
www.holaislascanarias.com/senderismo/gran-canaria/caldera-de-bandama/
Tejeda
Im wyżej, tym bliżej będziecie pięknej osady Tejeda, której krajobrazy chce uwiecznić każdy podróżnik. Strzeliste skalne wzgórza, porośnięte gęstą zielenią lasy i widok na ogromne masywy górskie w tle.
Tejeda to miejsce, do którego nie jest tak łatwo się dostać, więc uzbrojcie się w cierpliwość i zabierzcie ze sobą opanowanie, bo drogi czasami potrafią zamienić się z dwóch pasów w jeden, ale kiedy tam dotrzecie będziecie onieśmieleni.
Aby osłodzić sobie trudy ciężkiej przeprawy, zatrzymajcie się w najsłynniejszej cukierni na wyspie tj. Dulcería Nublo, produkującej od kilku pokoleń tzw. Palmeras. To kanaryjskie przysmaki podobne trochę do francuskiego ciasta z różnego rodzaju polewami. Znajdziecie czekoladę, truskawkę, kinder bueno, capuccino i wiele wiele innych smaków. Korzystajcie z widoków
Kawa z Palmeras i wszystkie trudy dnia zostaną zapomniane 😉
https://localguidegrancanaria.com/en/tejeda/
https://localguidegrancanaria.com/en/tejeda/
Dulceria Nublo
Najwyższy szczyt Gran Canarii
Ten punkt wycieczki znajduje się na samym czubku naszej bohaterki wpisu. Do szczytu Pico de Las Nieves o wysokości 1949 m n.p.m. można dostać się szlakami pieszymi od niskiego do zaawansowanego stopnia trudności.
Tak naprawdę, jeśli nie jesteście przygotowani na długą wspinaczkę, nie musicie się o nic martwić.
Bo na szczyt Pico De Las Nieves prowadzi droga GC-134,a jedyną drogą do pokonania w górach będzie ścieżka na najlepszy punkt widokowy na Gran Canarii — Mirador Del Pico de Las Nieves.
Co ciekawe punkt Mirador Del Pico de Las Nieves, znajduje się na samym środku wyspy, więc nie można znaleźć lepszego miejsca na Gran Canarii, aby zobaczyć całą wyspę z wysokości.
Dokładną trasę znajdziecie pod tym linkiem – Mirador Del Pico de Las Nieves
Barranco de las Vacas i Cocodrilo Park
Ostatnią i dla mnie bardzo zaskakującą atrakcję zostawiłem na sam koniec. Zabieram was do mało rozsławionego kanionu na Gran Canarii, który wygląda, jak rodem ze Stanów Zjednoczonych.
Aby tam dotrzeć, kierujcie się na miasto Vecindario/Arinaga, gdzie musicie wjechać na drogę GC-104, przejeżdżając obok Cocodrillo Park.
Zatrzymajmy się tutaj na chwilę…
Jeśli podróżujecie z dziećmi, to warto tutaj zajrzeć, ponieważ w tym parku znajduje się mini zoo z wieloma gatunkami zwierząt i jest to świetna atrakcja dla najmniejszych w niskiej cenie.
Wejście to jedyne 10€ dla dorosłych i 7€ dla dzieci.
Kontynuując drogę, dojedziecie do skrzyżowania, gdzie nie ma żadnych informacji o wspomnianym kanionie Barranco de Las Vacas, więc zapamiętajcie, że musicie skręcić w prawo na GC-550.
W tym momencie znajdziecie się we wspaniałym parku naturalnym, którego krajobrazy nie przypominają nic, co można zobaczyć w Europie.
Po kilku miniutach, na krętych drogach górzystej Gran Canarii, zauważycie malutki szutrowy parking po obu stronach drogi.
Stamtąd czeka was zejście do Barranco de Las Vacas, które znajduje się na ostatnim przejechanym przez was zakręcie drogi GC-550. Na pewno zauważycie wędrowców, którzy przechodzą przez bariery drogowe — bo to jedyna droga, aby się tam dostać !
Tam czeka już na was magia przejścia ze świata górskiego w wielkie formacje geologiczne stworzone przez wiatr i wodę miliony lat temu – Barranco de Las Vacas
Atrakcja staje się coraz bardziej oblegana, lecz nie wielu wie, jak się tam dostać, bo nie stworzono do tego miejsca żadnych dedykowanych znaków
Miejsce jest spektakularne, bardziej przypomina Amerykę ze swoim Kanionem Antylopy w Arizonie, niż niepozorne Wyspy Kanaryjskie. Najlepiej wybrać się tam w bardzo pogodny dzień, żeby zobaczyć grę świateł między formacjami skalnymi. Zarezerwujcie to miejsce na rano lub przed zachodem słońca.
Widzimy się już niedługo na gorącym południu Gran Canarii…